poniedziałek, 18 marca 2019

Moja Miłość jest przy upośledzonych...fragmenty sesji indywidualnej







To była bardzo ciekawa sesja. Kobieta, która na nią przyszła dobrze znała pracę z ustawieniami. Przyszła ze względu na stan emocjonalny. Czuła się rozedrgana wewnętrznie, miała uczucie toczącej się w niej jakiejś walki, której przyczyn i charakteru nie mogła odnaleźć na poziomie realnym. Niedawno zmieniła pracę,
wiele lat pracowała z osobami niepełnosprawnymi psychicznie. Nowa praca nie miała nic wspólnego z tym obszarem.
Gdy usiadłyśmy naprzeciw siebie, nie były potrzebne żadne pytania, natychmiast weszła w reprezentację jakiejś osoby z rodu, ciało zaczęło drżeć, 

a twarz swym wyrazem i mimiką kojarzyła się z twarzą upośledzonego chłopca.
Podążyłam za tą wskazówką, ustawiając figurkę kobiety i chłopca.
Ich ruch ku sobie i zespolenie zadziało się natychmiast. Była w nim silna dynamika ochrony. Przy chłopcu rozwijała się energia jakiegoś zdarzenia z przeszłości. Postawiłyśmy kolejne osoby z rodziny i To co się wydarzyło. Czułyśmy dominującą w systemie rodzinnym tajemnicę, która miała charakter zatajenia nie tyle samego zdarzenia, ile prawdy o okolicznościach. Okoliczności łączyły w sobie dwie energie, śmierci i seksualną. Figurki reprezentujące członków rodziny chłopca i kobiety nie chciały patrzeć na wydarzenie, próbując je sobie wzajemnie zasłonić.
Dopiero dostawienie dawnej pracy kobiety zatrzymało chaos. Praca podążyła do chłopca i objęła go jak matka dziecko, a kobieta poczuła wyraźne odciążenie. Niemniej więź i przymus chronienia nadal w niej pozostawał. Stanęłam jako reprezentant chłopca naprzeciw kobiety.

JA - Powiedz do chłopca wewnętrznie: "Chronię cię przed nimi. Lepiej niż twoja mama, ale jestem na to za mała.
Kobieta zaczęła płakać, a ja czułam jako reprezentant chłopca , że jestem wbrew mojej woli "przytrzmywana".

JA - Powiedz " Moja miłość nie pozwala mi cię puścić "

Kobieta pochyliła się bezradnie do przodu. Wyciągała i cofała ręce.

JA - Powiedz " W imię tej miłości zrobię coś dobrego z moim życiem na twoją pamiątkę ".

Kobieta wyprostowała 
się i spojrzała z uśmiechem na mnie w reprezentacji chłopca, a ja poczułam jak siła jej "trzymania" słabnie .
---------------------------

Obecnie kobieta powróciła do pracy z osobami niepełnosprawnymi. Mówi, że kocha to robić i, że ta praca jest jej źródłem mocy we własnym życiu.
Opisana sesja pokazuje jaką siłę ma nasze nieświadome wikłanie się w trudne wydarzenia systemu rodowego. Jak z miłością wchodzimy w nie swoje miejsce, tym samym podtrzymując zaburzenie hierarchii i porządku w systemie, a w konsekwencji takiego zaburzenia doświadczając niepowodzeń, przykrych zdarzeń, chorób, a nawet śmierci. Jak trudno jest nam czasem zrezygnować z tej szczególnej roli, bez której stajemy się tak nudnie zwyczajni, bez wyjątkowego miejsca w systemie i poczucia misji.
Pokazuje też, że wychodząc z nie swojej roli, pozostawiając przy naszych przodkach to co do nich należało, dopiero uwalniamy się do czerpania z tej siły, która ma źródło właśnie w ich trudnych, tragicznych losach. Wówczas możemy brać ją od tych co byli wcześniej całymi garściami robiąc coś dobrego z naszym życiem, na ich pamiątkę.



Dziękuję M. za zgodę na publikację.

"Alegoria głupoty" - obraz Quentina Massysa, początek XVI w.